Umowa najmu okazjonalnego wymaga trochę więcej wysiłku przy jej zawieraniu, ale pozwala zabezpieczyć właściciela przed ewentualnymi problemami z najemcą. Czym różni się od tradycyjnej umowy i kiedy warto ją wybrać?
Podpisanie umowy najmu okazjonalnego ma takie same skutki, jak zawarcie zwykłej umowy najmu – właściciel mieszkania i najemca ustalają w niej warunki udostępnienia lokalu, obowiązki oraz prawa obu stron i zasady jej wypowiedzenia. W tym ostatnim elemencie wszyta jest jednak istotna różnica, która te umowy dzieli. Jaka?
Co to jest najem okazjonalny?
Wyobraźmy sobie, że – wyglądający na pierwszy rzut oka na uczciwego – lokator, przestaje płacić czynsz, nie odpowiada na monity, utrudnia właścicielowi wejście do mieszkania, w tym ocenę czy jego mienie jest bezpieczne. W takiej sytuacji większość wynajmujących chce się intruza pozbyć, więc rozwiązuje umowę. Jednak ustawa o ochronie lokatorów zabrania mu tzw. wyrzucenia lokatora „na bruk”. Ryzyko wielomiesięcznych bojów z opierającym się przed zwolnieniem lokalu najemcą jest przy klasycznej umowie najmu wysokie.
W przypadku umowy najmu okazjonalnego właściciel lokalu zyskuje dodatkową ochronę przed takim scenariuszem, bo jej tryb łagodzi przepisy wspomnianej ustawy. Nakłada on na najemcę obowiązek złożenia u notariusza oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji w postaci aktu notarialnego. Właściciel może się na niego powołać, gdy po wygaśnięciu lub rozwiązaniu umowy lokator nie chce opuścić lokalu.
Formalności związane z najmem okazjonalnym
Do umowy musi być przy tym załączone wskazanie innego mieszkania, w którym ten będzie mógł zamieszkać, gdyby doszło do egzekucji komorniczej. Nie może się to odbyć bez pisemnej zgody właściciela wskazanego mieszkania na ewentualne przyjęcie pod swój dach wyrzuconego lokatora. Wynajmujący z kolei musi zgłosić zawarcie umowy najmu okazjonalnego do urzędu skarbowego w ciągu maksymalnie 2 tygodni. Najem w tym przypadku nie może przekraczać 10 lat.
Umowa najmu okazjonalnego (wzory można znaleźć w Internecie) to dodatkowe formalności i koszty, przy czym nie jest ona przeznaczona dla wszystkich. Nie może jej zawrzeć właściciel lokalu użytkowego, czyli np. pokoju w condo hotelu czy akademiku, ani też przedsiębiorca. Trzeba zatem przeanalizować wszystkie za i przeciw, bo w konkretnych przypadkach może się okazać, że niewarta skórka wyprawki.