Zalanie mieszkania, spalone urządzenia elektryczne, pożary, a nawet włamania i kradzieże – niestety, na co dzień jesteśmy narażeni na bardzo wiele czynników ryzyka, które mogą powodować straty finansowe. Jak poczuć się bezpieczniej we własnym M? Ile kosztuje ubezpieczenie mieszkania i czy warto je mieć? Odpowiadamy!
Ubezpieczenie mieszkania to jedna z podstawowych kwestii, o które warto zadbać, będąc właścicielem lokalu. Pozwoli nam to spać spokojniej, bez obaw o szkody spowodowane zalaniem mieszkania przez sąsiadów, uszkodzeniami urządzeń elektrycznych przez przepięcia prądu czy wyładowania elektryczne. Czynników ryzyka, które są niezależne od nas, jest sporo i warto chronić przed nimi swoją nieruchomość, zwłaszcza, że polisa mieszkaniowa jest jednym z najtańszych produktów w portfolio ubezpieczycieli. W podstawowej wersji najczęściej obejmuje ona ubezpieczenie ścian i stałych elementów lokalu w razie wystąpienia zdarzeń losowych jak np. pożaru, silnego wiatru czy uderzenia pioruna.
Cena ubezpieczenia mieszkania jest zależna od kilku wskaźników. Najważniejszą kwestią jest wartość lokalu oraz pakiet ochrony – liczba ryzyk, przed którymi chroni nas polisa. Możemy zdecydować się zarówno na pakiet podstawowy, jak i rozszerzony. Ceny tego pierwszego wahają się w okolicy 350 zł przy mieszkaniu o przykładowej wartości 300 000 tys. zł. Finalna cena zależeć będzie także od czynników, takich jak np. piętro, na którym znajduje się mieszkanie, powierzchni lokalu, roku powstania budynku, lokalizacji czy nawet zainstalowanych urządzeń antywłamaniowych. Za ubezpieczenie możemy zapłacić mniej, kupując je w pakiecie, np. z ochroną samochodu czy polisą na życie.
Ubezpieczenie nieruchomości do kredytu
Wykupienie ubezpieczenia mieszkania jest dobrowolne. Zgodnie z polskim prawem obowiązkowe jest jedynie ubezpieczenie gospodarstwa rolnego wraz z budynkami, jeżeli jego powierzchnia przekracza 1 ha. W praktyce dochodzi jeszcze jeden przypadek. Bank udzielając nam kredytu hipotecznego, może uwarunkować go nabyciem ubezpieczenia lokalu. Najczęściej kwestia ta załatwiana jest przez wykupienie podstawowej ochrony i przeniesienie tzw. cesji na bank. Oznacza to, że w chwili poniesienia strat, spowodowanych przez czynniki objęte polisą, to kredytodawca (bank) otrzyma odszkodowanie. Taka sytuacja będzie miała miejsce tylko w okresie kredytowania.
Ubezpieczenie mieszkania pod wynajem
Ubezpieczenie wynajmowanego mieszkania to również temat, nad którym zastanawia się wiele osób inwestujących w nieruchomości. Warto przemyśleć, czy ufamy potencjalnym najemcom na tyle, aby pozostawić mieszkanie bez choćby podstawowej polisy. W przypadku ubezpieczenia mieszkań na wynajem warto rozważyć rozszerzenie podstawowych warunków ubezpieczenia o kwestie, takie jak np. dewastacja, wandalizm, czy zniszczenie szyb w oknach i przedmiotów szklanych w mieszkaniu.
Towarzystwa ubezpieczeniowe posiadają w swojej ofercie szeroki wybór pakietów. Ciekawym jest np. ubezpieczenie od utraty stałego źródła dochodu albo pobytu w szpitalu – dzięki takiej polisie możemy czuć się bezpieczniej i nie odkładać na później decyzji o zakupie własnego mieszkania. Ważne jednak, aby wybrać wariant dopasowany do swoich indywidualnych potrzeb – np. nie warto ubezpieczać mieszkania na 6. piętrze od skutków zalania przez powódź.